Choć brand Stance nie może poszczycić się jeszcze bardzo długą historią, jest już znany i rozpoznawalny na świecie. Jego początek to 2009 r. Wtedy to Jeff Kearl, John Wilson, Aaron Hennings, Ryan Kingman i Taylor Shupe postanowili wykorzystać lukę, jaką dostrzegli w branży modowej i zająć się tworzeniem...skarpetek. W roku 2010 w San Clemente w Kaliforni rozpoczyna się więc sprzedaż pierwszych modeli skarpetek Stance.
W kwietniu 2015 - firma staje się producentem skarpet dla zawodników ligi NBA i jej partnerem. Od sezonu 2015 - 2016 zobaczyć więc można jak James Harden, Klay Thompson czy Chandler Parsons występują na meczach w skarpetach NBA x Stance opatrzonych dodatkowo logo producenta - co wcześniej nie miało miejsca. Rok 2015 to także czas, kiedy firma Stance postanawia rozszerzyć swoją działalność o bieliznę męską.
Stance popularyzuje swoje linie produktowe, docierając do właściwych miejsc, ich kampanie przyciągają, budząc zainteresowanie gwiazd, sportowców i ikon popkultury. Dzięki oryginalnym wzorom i grafikom skarpetki Stance stają się idealnym dodatkiem dla osób poszukujących oryginalnego stylu. Jednak poza tym, że gwiazdy bardzo lubią skarpetki Stance, brand nawiązuje również z nimi owocne współprace. Z Rihanną firma współpracowała już kilkukrotnie, efektem są choćby linie Fenty x Stance czy tegoroczna kolekcja walentynkowa “Cold Hearted”. Do udanych kolaboracji zaliczyć z pewnością też możemy te z Disneyem czy Harleyem-Davidsonem.
Skarpetki Stance to nie tylko wygoda i komfort czy jakość wykonania. To przede wszystkim miniaturowe dzieła sztuki tworzone przez artystów, grafików czy gwiazdy. Skarpetki Stance mają wiele modeli, każdy znajdzie swój ulubiony, znajdziemy modele sportowe, ale i codzienne, koronkowe, długie i krótkie, damskie, męskie, a nawet dziecięce. Dziś Stance sprzedaje swoje produkty w 40 krajach na świecie i z każdym rokiem zyskuje kolejnych zwolenników. Stance doskonale wypełnił swoje założenie - mało ciekawą produkcję skarpet zamienił na tworzenie produktów cenionych i pożądanych przez nie jednego sneakerheada na świecie.